NPR dla każdego?
Czy to nie przesada? Czy to jest możliwe? Przecież NPR wymaga okresów nie podejmowania współżycia seksualnego. Wymaga wysiłku obserwacji. Stałego związku. Dobrego zdrowia itd. Itp.
Kilka historii z mojego życia poradnianego.
Regina, mama 4 dzieci. Po czwartym porodzie stwierdziła, że NPR się kompletnie nie sprawdza. Jednocześnie były opory pod różnym względem co do stosowania antykoncepcji. W małżeństwie zaczęły narastać konflikty, a w niej lęk. Pojawiły się rozhuśtane cykle bardzo nieregularne. Przypadkiem trafiła do mnie przez wyszukiwarkę. Po krótkiej rozmowie sama przyznała, że to co wiedziała na temat NPR, to kilka szczątkowych wiadomości, trochę własnych wyobrażeń i bardzo dużo lęku. Zaczęłyśmy regularne spotkania. Pod moim kierunkiem prowadziła obserwacje 3 pierwszych cykli. Były rozmowy z mężem i świadome zadbanie o siebie (nerwy, tryb życia, przyjemności). Od czwartego obserwowanego cyklu odchylenia się uspokoiły, objawy płodności zaczęły wyglądać typowo. Po kilku miesiącach dostałam podziękowania od jej męża. NPR jednak okazał się dla niech.
Małgorzata przyszła zaniepokojona zmianami cykli. Do 45 lat wystarczył staromodny „kalendarzyk”. Ale teraz nie wiadomo jak wyliczać płodność, kiedy cykle są bardzo różnej długości. Po wprowadzeniu w zasady obserwacji rozmowa zeszła na relacje w związku. Mąż ucieka w sport, a ona w relacje z dorastającymi dziećmi. Po kilku spotkaniach, nauce na przykładowych ćwiczeniach kolejne spotkanie zaczęła od słów „Wie Pani, byliśmy z mężem na randce…. Ten NPR naprawdę się sprawdza nie tylko w obserwacjach.”
Urszula 19 lat, przez 3 miesiące brała hormony przepisane na nadmierny trądzik, ale bardzo źle się na nich czuła. Szukała informacji na temat ich działania. Poradziłam jej kontakt z innym lekarzem i zaczęłyśmy kurs obserwacji. Pół roku po odstawieniu hormonów i zmianie leczenia, poprawie samopoczucia, zaobserwowała regularne, typowe cykle. W tej chwili przygotowuje się do małżeństwa.
Widzę to wielokrotnie.
Lęk, wątpliwości, brak wiedzy. I zmianę po kilku spotkaniach czy kilku zaobserwowanych cyklach. Wiedzę jak kobiety zaczynają się interesować swoim ciałem i swoim zdrowiem. I zauważać wiele korzyści.
Tak naprawdę każda kobieta prowadząca obserwacje ogranicza do minimum wydatki związane ze sferą prokreacyjną. Nie wydaje pieniędzy na antykoncepcję. Ogranicza ilość wizyt u ginekologa do minimum, ponieważ sama prowadzi własną podstawową diagnostykę cyklu.
A jaki wpływ na związek mają metody NPR? Przecież wymagają samoograniczenia.
Badania prowadzone przez Instytut Rötzera, ale także np. przez Uniwersytet Medyczny w Bydgoszczy, wykazały, że w małżeństwach stosujących NPR nieporównanie rzadziej dochodzi do rozwodów oraz tzw. oziębłości seksualnej u kobiet. Dlaczego? Jak to możliwe?
Bardzo prawdopodobne, że do głosu dochodzi psychologiczna zasada „niedostępności”. Seks jest oczekiwany, kontakt jest upragniony. Nie ma przesytu. „Temperatura” w związku jest wciąż gorąca.
Chcesz żyć zdrowo? Mieć prawidłowe cykle? Zaoszczędzić czas i pieniądze. Mieć ekscytujący i trwały związek?
Sprawdź, czy NPR jest dla Ciebie. Zapraszam na kurs/konsultacje.
Czy jest dla każdego.