You are currently viewing Kalendarzyk małżeński, czyli 8 najczęstszych mitów o NPR

Kalendarzyk małżeński, czyli 8 najczęstszych mitów o NPR

Najczęstsze mity na temat NPR?

W promocji i nauczaniu NPR często spotykam się z mitami mającymi wpływ na świadomość i wiedzę na temat płodności. Niektóre są utrwalane w środowisku życia codziennego, w rodzinie, w pracy, w mediach. Bywa, że wynoszone są z gabinetu lekarskiego. Znasz je?

NPR to kalendarzyk małżeński. 

Pod koniec lat 20-tych XX w. ginekolodzy Kyusaku Ogino w Japonii i Hermann Knaus w Austrii, niezależnie od siebie publikują wyniki swoich badań nad funkcjonowaniem płodności. Wynika z nich, że następna miesiączka pojawia się 12-16 dni po jajeczkowaniu. Badania te stały się podstawą opracowania przez holenderskiego neurologa Jana Smuldersa tzw metody okresowej wstrzemięźliwości. Inaczej Kalendarzyka małżeńskiego, metody Ogino-Knausa czy metody rytmu. I choć “Kalendarzyk małżeński” oddał nieocenione usługi wielu małżonkom, z różnych powodów pragnącym uniknąć poczęcia na stałe lub na czas nieokreślony, od dawna ma on wartość wyłącznie historyczną. Najwyższy czas odłożyć go na półkę z historią medycyny i zająć się współczesnymi metodami Naturalnego Planowania Rodziny opartymi na postępie wiedzy medycznej.

 

NPR mogą stosować tylko kobiety o regularnych cyklach.

To mit wywodzący się właśnie z Kalendarzyka. Opierając się na obliczeniach prawdopodobnego terminu wystąpienia jajeczkowania w następnym cyklu, Kalendarzyk wymagał porównania długości 12 poprzednich cykli. Im były regularniejsze, o zbliżonej długości, tym obliczenie stawało się dokładniejsze. Czy NPR stawia takie wymaganie? Nie. Ponieważ nie opiera się na przewidywaniach, ale na codziennych obserwacjach tego, co kobiecie mówi organizm. Przebieg cyklu rozpoznawany jest na bieżąco, chociaż dane statystyczne mają też swoje zastosowanie. Natomiast regularność czy nieregularność cykli, to temat do oddzielnej analizy (np zdiagnozowania przyczyn) i nie jest warunkiem do korzystania z metod. Przeciwnie, obserwacja cyklu  na bieżąco pokazuje jego przebieg, co szczególnie się przydaje przy cyklach nieregularnych. 

 

Jajeczkowanie występuje w połowie cyklu.

Może się tak zdarzyć, gdy faza pęcherzykowa i lutealna akurat będą takiej samej długości. Natomiast prawdopodobieństwo takiej sytuacji to tylko ok 13%,. Ponieważ pierwsza faza cyklu jest zależna od wielu czynników, które mogą się zmieniać w kolejnych cyklach, jest ona zmiennej długości. Wpływ może mieć tryb życia, stan zdrowia, jakieś wyjątkowe sytuacje dotyczące tylko tego cyklu (np wyjazd, stres, niewyspanie, wyrwanie zęba itp), co da się zauważyć podczas prowadzenia obserwacji i odpowiednio zinterpretować.

 

Prawidłowy cykl ma 28 dni.

Długość cyklu nie świadczy o jego prawidłowości czy nieprawidłowości. 28 dni, to tzw cykl księżycowy, czyli czas obiegu księżyca wokół ziemi. W czasach, gdy światło słoneczne regulowało rytm czuwania i snu, blask księżyca miał decydujący wpływ na fazy cyklu miesiączkowego. Jajeczkowanie występowało w okolicach pełni księżyca, nazywanego miesiącem. Stąd nazwa “miesiączka”. Tak naprawdę cykl może mieć różną długość. O jego prawidłowości świadczy jego przebieg, a nie długość. Opowiem o tym dokładnie na moim kursie.

 

NPR się nie sprawdza, ponieważ nie da się rozpoznać czy przewidzieć jajeczkowania.

Kobieta obserwując cykl nie może ani przewidzieć terminu jajeczkowania ani go samodzielnie rozpoznać. I nie jest jej to do niczego potrzebne. Za pomocą obserwacji wyznaczamy fizjologiczny czas płodności w cyklu, czyli optymalne warunki sprzyjające poczęciu, a nie dzień owulacji. Składa się na nie czas przeżywalności plemników (czyli kiedy i jak długo są dobre dla nich warunki w organizmie kobiety) oraz prawdopodobny termin jajeczkowania. To wystarczy do skutecznego odkładania poczęcia dziecka. Jest również przydatne przy jego planowaniu.

 

Stosowanie NPR wymaga dużo czasu i wysiłku.

Owszem, trochę czasu i wysiłku wymaga nauka zasad NPR. Ile? To zależy od sytuacji, osoby, sposobu szkolenia. A ile wymaga samo stosowanie? W ogóle nie wymaga czasu. To po prostu styl życia z płodnością. Natomiast obserwacja, tyle co zmierzenie porannej temperatury (1-5 minut zależnie od rodzaju termometru – są też termometry mierzące automatycznie podczas snu) plus ocena próbki śluzu (1 – 5 sekund kilka razy dziennie) oraz zapis na karcie (0,5 minuty?). Zatem ile czasu zajmują obserwacje w ciągu dnia? Mniej niż jedno mycie zębów.

 

NPR jest zbyt skomplikowany.

Są sytuacje wymagające pomocy nauczyciela, mogące sprawiać więcej trudności (tzw sytuacje szczególne czy cykle zaburzone), ale to wyjątki. Skoro jednak Matce Teresie z Kalkuty czy dr Billingsowi udało się nauczyć obserwacji niepiśmienne kobiety, to każda kobieta sobie z tym poradzi. Jeśli tylko skorzysta z dobrego przeszkolenia. W ciągu ponad 20 lat praktyki nie spotkałam osoby, która nie mogłaby się nauczyć NPR. Bardzo ważną kwestią jest tu motywacja. Może nawet kluczową. 

 

NPR jest nieskuteczny.

To “najcięższe działo”, często wytaczane. Czy to prawda? 

Dzisiaj znamy już czas i warunki sprzyjające przeżywalności plemników. Wiemy jakie czynniki wpływają na prawidłową owulację i co ją zaburza. Potrafimy obserwować i interpretować tzw. wskaźniki płodności. Prawidłowe obserwacje z dokładnością ok. 99% pokazują tzw. fazę płodności (okres płodności, okienko płodności, dni płodne). Trudno znaleźć coś bardziej przekonującego i skutecznego. Wiedza komentuje się sama.

A co mówią badania? Badania pokazują wskaźniki skuteczności w unikaniu nieplanowanego poczęcia porównywalne, a nawet wyższe, do tabletek hormonalnych czy wkładek wewnątrzmacicznych. Najnowsze dane na temat podaje WHO. Ale to już materiał na inny temat.

 

To zaledwie 8 z wielu mitów krążących na temat NPR, płodności, ciąży, seksualności. Z pewnością sama znasz ich więcej. Świadomie lub nie. Rozprawić się z nimi można za pomocą dużej dawki wiedzy. Otrzymasz ją podczas spotkania ze mną na kursie NPR online . Nauczysz się rozpoznawania płodności, pogłębisz swoją wiedzę na temat fizjologii płodności, dbania o jej prawidłowe funkcjonowanie. Lepiej zrozumiesz sygnały płynące z Twojego ciała i nauczysz się z nimi współdziałać, tak aby czuć się ze sobą dobrze.

Zapraszam.

Dodaj komentarz